pexels-clickerhappy-9796

Leasing w nowym wydaniu..

Od 1 stycznia 2026 roku zmienią się przepisy dotyczące wysokości limitu amortyzacji pojazdów osobowych wprowadzonych do ewidencji środków trwałych. Jak wpłynie to na przedsiębiorców?

Przypomnijmy, że na ten moment limity amortyzacji wyglądają następująco:

  • Dla samochodów osobowych spalinowych – 150 000 zł
  • Dla samochodów osobowych elektrycznych i napędzanych wodorem – 225 000 zł

Od nowego roku ulegnie to zmianie, rolę będzie odgrywać przede wszystkim ile wynosi emisja CO2 danego pojazdu. W przypadku aut nie spalinowych limit nie ulegnie zmianie, natomiast w przypadku pojazdów napędzanych benzyną czy dieslem, sytuacja wyglądać będzie następująco:

  • Dla aut spalinowych, których emisja CO2 wynosi poniżej 50 g/km – 150 000 zł
  • Dla aut spalinowych, których emisja CO2 wynosi 50 g/km lub więcej – 100 000 zł

Innymi słowy, auta niskoemisyjne pozostaną w starym zakresie dla aut spalinowych, natomiast te, które wymogów niskoemisyjnych nie spełniają będzie można amortyzować w mniejszym stopniu. Ale kto decyduje, że dany pojazd jest niskoemisyjny? Ilość emitowanego CO2 będzie ustalana na bazie danych pochodzących z Centralnej Ewidencji Pojazdów, które to pochodzą z dokumentów homologacyjnych. 

Warto w tym momencie przypomnieć doktrynę „prawo nie działa wstecz” – w tym wypadku oznacza to, że pojazdy wprowadzone do ewidencji środków trwałych przed 1 stycznia 2026 nadal będą mogły być amortyzowane do starego limitu niezależnie od ich emisji CO2, co stanowi niejako „ostatnią deskę ratunku” dla niektórych przedsiębiorców, ale i tu istnieje haczyk. Fiskus może bowiem uznać, że data zakupu auta przed końcem 2025 roku nie jest przypadkowa, a wynika z chęci uzyskania korzyści podatkowej. Jeśli tak się stanie, dany podmiot objęty zostać może obowiązkiem raportowania schematu podatkowego. Ryzyko jest podwyższone, jeśli transakcja zostanie zawarta tuż przed końcem roku lub jeśli zakup pojazdu nie wynika z rzeczywistych potrzeb firmy.

Gra jest więc warta świeczki, ale nie jest pozbawiona ryzyka. Jeśli decydujemy się na zakup auta przed końcem roku i chcemy uniknąć „wykrycia” przez urząd skarbowy, lepiej jest się za to zabrać raczej wcześniej niż później.

Celem wprowadzenia nowych przepisów jest zachęta przedsiębiorców do ograniczenia emisji CO2 poprzez zakup pojazdów nisko-, a najlepiej, zeroemisyjnych.

Na zakończenie tej części artykułu warto wspomnieć, że analogiczne limity będą miały zastosowanie również do rat leasingu operacyjnego, wynajmu długoterminowego oraz opłat z tytułu korzystania z pojazdów na podstawie umów dzierżawy i innych o podobnym charakterze.

W ramach ciekawostki przygotowaliśmy tabelę, która zawiera porównanie polskich limitów amortyzacji z kilkoma innymi krajami UE. Kwoty przeliczone z euro na złote kursem 4,24 z dnia 28 października 2025 roku.

 Limit amortyzacji dla pojazdów elektrycznych i napędzanych wodoremGórny limit amortyzacji dla pojazdów spalinowych (niskoemisyjnych)Dolny limit amortyzacji dla pojazdów spalinowych (nieniskoemisyjnych)
Krajw EURw PLNw EURw PLNw EURw PLN
Polska53 066225 00035 377150 00023 585100 000
Niemcy100 000424 000
Czechy82 000347 68082 000347 68082 000347 680
Litwa75 000318 00050 000212 00010 00042 400

Warto wspomnieć, że w przypadku aut spalinowych w Niemczech limity te są o wiele bardziej elastyczne i rozpatrywane są bardziej indywidualnie, niż przewidują to przykładowo polskie czy litewskie przepisy.

Jak widać, ulgi podatkowe związane z zakupem pojazdów nieemisyjnych i niskoemisyjnych są wyższe w innych krajach europejskich, niż w Polsce. Nie ma więc co się dziwić, że nasi przedsiębiorcy raczej niechętnie będą przechodzili na ten typ pojazdów, nawet mimo nowych progów amortyzacji.

Comments are closed.